1. Wypasioną elektronikę, cuda na złotym kiju, latające budziki i telefony w zegarku. Bajery.
2. Bajkę "Inspektor Gadżet". Kto zna, ten wie :)
3. Przecudne przybory kuchenne. Takie małe cudeńka jak zaparzacz do herbaty w kształcie rekina.
Wypasionej elektroniki nie posiadam z kilku powodów.
Najważniejszy - nie czuję potrzeby. "Ramię Gadżeta" też zwykle
zostawiam w innych spodniach. A zamiast kuchennych cudów zwykle
kupuję kolejną książkę (kucharską, lub dla dzieci) albo
patelnię (o! dawno nie kupowałam).
Ale hasło wyzwania to Wpasuj się
w schemat. Dlatego dziś napiszę Wam o moim ulubionym gadżecie
z okresu ciąży oraz z czasu niemowlęctwa moich Dzieci.
Poduszka rogal.
Wspaniała sprawa! Długa, wygodna.
Cudownie otulająca! A przede wszystkim podpierająca kręgosłup.
Lub za duży ciążowy brzuch. Przydawała się też w czasie
karmienia (zarówno piersią jak i butelką) oraz zabawy z dzieckiem.
Chłopiec uwielbiał się w nią zawijać! Wklejam Wam poglądowy
obrazek, jak można wykorzystywać poduchę, aczkolwiek nie zgadzam się z tym, że jest niezbędna do karmienia na leżąco.
Wpis powstał pod banerem:
U nas rogal sprawdzał się i nadal sprawdza jako kojec/poduszka do spania dla Blanki. Uwielbia na nim zasypiać :)
OdpowiedzUsuńChłopiec też lubił się do niego przytulać :) Jak byłam w ciąży z Dziewczynką, musiałam rogala cichaczem do spania zabierać ;)
UsuńEpokowy wynalazek dla podróżników. ! W wersji dmuchanej, zawsze lezy w bagażniku. Nie pomnę ile razy ,,uratowała'' mój spokojny sen w motelach, hotelach, gościńcach i innych zajazdach. W niektórych krajach mają zaiste katowskie podejście do tego na czym się śpi. A taka poduszka lekko nadmuchana ..... :) Kolorowych snów.
OdpowiedzUsuńDzieci brak i w najbliższym czasie nawet planów z nimi nie ma ale poducha na tyle fajna że do wykorzystania nie tylko podczas okresu ciąży
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest, jeśli ktoś ma problemy z kręgosłupem. Stanowi fantastyczne wsparcie.
UsuńFajna sprawa. Nie kupiłam za pierwszym razem, za drugim jakoś mi wyleciało z głowy. A teraz żałuję. Mogłabym się w nią zatopić podczas snu :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze się szarpnę, albo zrobię koncert życzeń. Dobra na prezent nie tylko dla ciężarnych i karmiących.
Zatopisz się w nią, chyba, że Ci dzieci zabiorą ;)
UsuńTak! Słyszałam o tej poduszce! A dostępna jest w wielu wersjach kolorystycznych?
OdpowiedzUsuńW tej chwili takie dobre poduszki sprzedaje kilka firm. I są w różnych kolorach, choć nie wiem, czy flemingowy przebijający z Twoich zdjęć też się znajdzie ;)
UsuńMoże da radę :D
Usuń