Wszyscy dostajemy rachunki (no chyba, że są tacy szczęściarze, których ta wątpliwa przyjemność omija). My wyczekujemy ich z pewną dozą niepewności i lęku. Oraz niecierpliwości, kiedy długo nie przychodzą - to zwykle nie wróży nic dobrego.
Ale odkryliśmy, że choć trochę można sobie osłodzić dzień, gdy w skrzynce znajdujemy list z gazowni, prądowni, czy innej miłej instytucji. Nawet jeśli znajdujemy list ponaglający do zapłaty (oby nie)!
Otóż należy ową korespondencję pozbawić koperty. Zawartość koperty odkładamy na bok, a z koperty, kartki papieru i kolorowych długopisów/kredek robimy takie oto cuda:
Radość dzieci nie do opisania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli zostawisz kilka słów od siebie :)