niedziela, 12 kwietnia 2015

Mmmmm - Monika i Adam Świerżewscy

Urzekła mnie ta książka! Zakochałam się w niej od pierwszego spojrzenia! No po prostu ukradła mi serce!

A to przecież kartoniak jakich wiele... Zwykła opowieść, zwykły miś...


Na pierwszy rzut oka!



Po pierwsze: Format. Książka jest dość duża. Wygodnie mogą ją oglądać oba smyki siedzące na moich kolanach.

Po drugie: w książce nie ma ani jednego słowa. Opowieść musi stworzyć opowiadacz (czyli zwykle rodzic). 

Po trzecie: kolory! Cudowne kolory, które nie mieszczą się w konturach.

Po czwarte: co druga kartka jest mniejsza. Gdy ją przewracamy ma się wrażenie ruchu. Taka animacja poklatkowa :)





Po piąte: zarówno Dziewczynka (dla której przeznaczone było Mmmmm), jak i Chłopiec pokochali misia!

Po szóste: zakończenie! Zakończenie jest wspaniałe! Ale o tym musicie przekonać się sami :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli zostawisz kilka słów od siebie :)