piątek, 10 kwietnia 2015

Mój pierwszy kalendarz :)

Na dobranoc parę obiecana, krótka recenzja kalendarza magnetycznego od Pomysłowej Mamy. Oczywiście recenzja z naszego punktu widzenia :)

Kiedy zobaczyłam ten kalendarz u Pomysłowej Mamy, wiedziałam, że musimy go mieć! Obawiałam się, że maluchy są jeszcze trochę za małe, żeby go docenić, ale skusiła mnie tania wysyłka. I jest!



Mój pierwszy kalendarz (dalej zwany kalendarzem) jest tablicą magnetyczną, na której układamy dni tygodnia (poniedziałek - niedziela), dni miesiąca (cyframi), nazwy miesięcy, porę roku oraz wybieramy, magnesik odpowiadający pogodzie danego dnia. Brakuje tylko roku. Kalendarz składa się z tablicy magnetycznej i 42 magnesów.


Każdego poranka, pada hasło "Mamy nowy dzień!". Chłopiec sprawdza, czy świeci słonko, a Dziewczynka staje pod kalendarzem i krzyczy "Dzień! Dzień!". I tak razem, wszyscy troje, ustawiamy na kalendarzu odpowiednią datę i dzień. Nie lada to wyzwanie z dwoma niedużymi smykami :) Jak tylko następuje jakaś zmiana pogodowa, smyki od razu odnotowują ją na kalendarzu. To fajne, to ważne, bo stają się bardziej uważne na to, co dzieje się za oknem :)


Miesiące mają barwy odpowiednie dla pór roku. Wszystko jest piękne, kolorowe. Oprócz dni tygodnia od poniedziałku do piątku. Te są szare, a my nie możemy pojąć dlaczego. To znaczy niby rozumiemy, ale przecież każdy dzień mógłby mieć swój kolor. Byłoby radośniej i mniej szaro.



Podejrzewam, że kalendarz jest przeznaczony dla trochę starszych dzieci i one też więcej by na nim skorzystały, ale moje 13 miesięcy i 2,5 roku całkiem nieźle sobie radzą :)

I jeszcze jedno, co dla mnie jest bardzo istotne - jest to polski produkt wymyślony przez polską mamę! :)




Kalendarz można nabyć TU . Polecam zerknąć też na inne cuda, jakie ma Pomysłowa Mama w swojej ofercie, bo kilka perełek tam jest :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli zostawisz kilka słów od siebie :)