Co roku, w okolicy swoich urodzin, robię sobie komplet badań profilaktycznych. Wiecie, morfologia, badanie ogólne moczu, tsh, cukier, cytologia... Coś co lekarze radzą powtarzać w określonych odstępach czasu, a na co nie dają skierowań. Robię taki przegląd techniczny, jak co roku w aucie. W tym roku lista badań okazała się wyjątkowo długa, a po wizycie u ginekologa wydłużyła się jeszcze bardziej. Każde kolejne badanie napawa mnie mniejszym bądź większym strachem. Czeka mnie jeszcze przynajmniej dwukrotne pobieranie krwi oraz cytologia.
Już dziś wiem, że...
mam pęcherzyki w jajnikach (podejrzenie zespołu policystycznych jajników) oraz przepuklinę pępkową. Z tym drugim wybrykiem muszę się udać do chirurga. W dalszej perspektywie czeka mnie operacja.
mam pęcherzyki w jajnikach (podejrzenie zespołu policystycznych jajników) oraz przepuklinę pępkową. Z tym drugim wybrykiem muszę się udać do chirurga. W dalszej perspektywie czeka mnie operacja.
Niektórzy mówią, że niepotrzebnie się badam, wydaję kasę. Słyszałam opinie, że to szukanie sobie chorób. ja tak tego nie widzę. Według mnie taki przegląd techniczny powinien przechodzić co roku każdy! Bo wiele chorób, szybko wykrytych daje duże szanse na całkowite wyleczenie. Bo lepiej zacząć działać wcześniej. Niby nie ma tych podstawowych badań aż tak dużo, chyba, że ktoś wdepnie na minę (podobnie jak ja) i przy zwyczajnej (zdawałoby się) wizycie dostaje kolejną listę badań do wykonania...
Okresowe wykonywanie badań, uspokaja mojego wewnętrznego hipochondrycznego demona. Zasypia on spokojnie, pochrapując co jakiś czas i przypominając o swoim istnieniu... Na razie jeszcze nie śpi. Jeszcze muszę go podkarmić. Ale jak już się nasyci, zaśnie. Na kolejny rok.
A oto wykaz badań, które powinno się wykonywać raz w roku, a na które wyszarpać skierowanie z NFZ to heroiczny wyczyn:
- badanie ogólne moczu
- morfologia
- ob
- crp
- poziom cukru
- poziom cholesterolu
Dla kobiet dodatkowo:
- usg przezpochwowe
- usg piersi
- cytologia
Kobiety przyjmujące antykoncepcję hormonalną powinny regularnie badać także (info od dwóch zaufanych ginekologów):
- próby wątrobowe
- układ krzepnięcia
- tsh
Ja się badam częściej niż raz w roku ale to ze względow zdrowotnych. Gdybym była w pełni zdrowa to pewnie podobnie jak Ty robilabym to profilaktycznie raz do roku.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że przy pewnych wskazaniach należy badać się częściej. Raz do roku, to dla mnie takie minimum.
Usuń