Dziecko na warsztat! Temat: Astronomia!
Biorę dzieci na warsztat, słońce wycinam, na życzenie chłopca gwiazdki wycinamy, pokazuję globus... I co? I klops! Klops z kapustą i ziemniakami! Klops w sosie pomidorowym! Klops jak Ziemia lekko spłaszczony... Porażka na pełnej linii. Chłopiec pomalował wszystkie gwiazdki na granatowo... Dziewczynka globus traktowała jak piłkę (w końcu Chłopiec go połamał i skończyła się przygoda z globusem)... Rakiety z papieru robić nie chciały... Torpedowały wszystkie moje pomysły... No warsztat jak malowanie!
Malowanie! A mam Was, Potwory!
Będziemy malować! A konkretnie łączyć kropki! Coś co ostatnio bardzo spodobało się Chłopcu. Tworzyliśmy gwiazdozbiory. Najpierw te istniejące na prawdę, potem tworzyliśmy własne, np. gwiazdozbiór "A".
Będziemy malować! A konkretnie łączyć kropki! Coś co ostatnio bardzo spodobało się Chłopcu. Tworzyliśmy gwiazdozbiory. Najpierw te istniejące na prawdę, potem tworzyliśmy własne, np. gwiazdozbiór "A".
Zrobiliśmy też rakietę z klocków i wysyłaliśmy nią psa w podróże międzygalaktyczne.
Ale najpierw było wycinanie słońca, ziemi i księżyca z pianki i nauka, co wokół czego krąży :)
W trakcie zabaw towarzyszyły nam dwie książki z mojego dzieciństwa: Atlas świata dla dzieci i Globus łobuz.
A kosmiczności całym warsztatom dodaje fakt, że od dwóch tygodni chorujemy...
Ach kawko, czyli znalazłaś sposób na swoich potomków, good :D Gwiazdozbiory są świetne i można z nimi sporo rzeczy pokombinować. I jak daleko wysłaliście psa w kosmos? Doleciał do Plutona? :D
OdpowiedzUsuńJakbym czytała o scenach z mojego życia - może 10% zaplanowanych przeze mnie rzeczy wychodzi zgodnie z planem, reszta to wielka improwizacja.
OdpowiedzUsuńJest git :D Warsztat pełen wewnętrznej energii kosmicznej, która rozpiera twe pociechy :D
OdpowiedzUsuńZaciekawienie, zainteresowanie - stwierdzone! Fajny warsztat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki z mojego dzieciństwa i jak dzieciaki podczas czytania rozdziawiają buzie, jak mówię, że moja mama czytał mi je gdy była taka małą jak one :)
OdpowiedzUsuńTez mialam kiedys ten Atlas, swietna ksiazka!
OdpowiedzUsuń