Kolejny wpis z cyklu Dziecko na Warsztat już, już, ciuch ciuch, nadjeżdża! W tym miesiącu temat podróże i podróżnicy. Dla nas marzec był miesiącem podróży... O tak... Podróżowaliśmy do przychodni, do apteki, po syropek i pomiędzy zasmarkanymi chusteczkami higienicznymi... Czyli na bogato.
Jak już połowa dzieci poczuła się lepiej, z sił opadła matka. Smarczenie jeszcze można wytrzymać, ale dodatkowe atrakcjie w postaci mojego bólu zęba i wysypki u Chłopca, to już stanowczo za wiele, aby wybrać się w jakąś sensowną podróż. No może do toalety. I znów do medyka.
Pozostało nam podróżować palcem po mapie.
Układać puzzle.
Układanie puzzli to jedna z ulubionych zabaw Chłopca i Dziewczynki. Ostatnio na topie są puzzle firmy Trefl, stanowiące mapę Polski. Ich fenomen polega na tym, że Polska jest podzielona na puzzle w kształcie województw! Na odwrocie każdego puzzla znajdujemy też nazwę województwa!
Przeglądać atlasy Polski i świata.
Leżąc w pościeli, pomiędzy chusteczkami, przeglądaliśmy książki podróżnicze.
Chłopca najbardziej zainteresowała historia Wojciecha Cejrowskiego, który sprzedał lodówkę i wyruszył w świat. A ma tylko jedno płuco! Jedno!
Aleksander Doba też zainspirował dzieci. O tyle, że popłynęli... Kajakiem, tfu, kartonem przez świat. No dobra, mieszkanie.
Już na nas czas, wiosłujemy po kolejny syropek, maść na wysypkę i do dentysty. Oby matka miała choć cząstkę siły naszych podróżników!
Hehe już sam wstęp jest świetny - na bogato :D ale mimo choroby nie poddaliście się i za to należą się Wam brawa (y)była i teoria i praktyka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNawet choroba nie przeszkodzila Wam w podrozach:-) brawo
OdpowiedzUsuńOj, brzmi znajomo, u nas też choróbska prawie non stop od rozpoczęcia przedszkola. Dużo zdrówka życzymy! Spływ kajakowy bomba, grunt to dobra zabawa!
OdpowiedzUsuńKartonem po mieszkaniu- najlepiej :D
OdpowiedzUsuńNo i muszę zerknąć na "Pępek świata". Myślę, że to bardzo ciekawa propozycja :)
Dobrze, że są książki, z nimi nawet chorować jest łatwiej. Zdrowia!
OdpowiedzUsuń