Czytam wpis pewnej blogerki (znajdziecie go TU) i nie mogę się powstrzymać, żeby też nie snuć wspomnień. Właściwie, to one same się snują. Te bardziej i te mniej piękne. Przeplatają się niczym pajęczyna. Wiele w nich ludzi, których już nie ma. Niektórym nie ma już wcale, bo odeszli za szybko, innych nie ma już w moim życiu, albo jest ich stanowczo za mało.
Nie wiem, czy potrafię ułożyć te wspomnienia w hierarchię, nadać im kształt tych piękniejszych i mniej wspaniałych. Nie będę nawet próbować. Zacznę od tych najbardziej oczywistych.
1. Dwa najcudowniejsze wspomnienia - nie wiem, czy z powodu ulgi, czy radości - to były narodziny moich Dzieci.
Gdy rodził się Chłopiec wszystko było nowe. A gdy nie wydał krzyku po wyjściu z brzucha, padł na mnie blady (w przenośni i dosłownie) strach. Potem było szczęście, gdy nareszcie krzyknął. Przy tym porodzie był mój mąż. To on trzymał mnie za rękę, kazał oddychać, znosił mój krzyk a w końcu przeciął pępowinę. To jest szczęśliwa chwila.
Gdy rodziła się Dziewczynka byłam sama. A gdy Mała znalazła się w moich ramionach poczułam się spełniona, kompletna. To jest szczęśliwa chwila.
2. Nasz ślub. To znaczy mój i Ojca moich dzieci. Wszystko było niedoskonałe, a jednocześnie takie, jakie chcieliśmy. Śmialiśmy się. To jest szczęśliwa chwila.
3. Mieszkanie na Staszica.
Białe wino i nocne rozmowy z pewną Danusią. To jest szczęśliwa chwila.
Pewne niespodziankowe urodziny, na które przyjechała nawet pewna Marta z północy. To jest szczęśliwa chwila.
Oglądanie chmur z dachu kamienicy. To jest szczęśliwa chwila.
4. Studenckie przyjaźnie. Większości już nie ma. A było trochę szczęśliwych chwil.
5. Kawa zrobiona przez mojego męża. To jest szczęśliwa chwila.
6. Uśmiech moich dzieci i ich radość. To jest szczęśliwa chwila.
Rety, ale jest tych szczęśliwych chwil :)
To na koniec taka radosna piosenka ooo TU
Pięknie kawko, uwielbiam, kocham szczęśliwe wspomnienia, nawet jeśli nie są moje. Bije z nich tyle radości i dobrych emocji, chciałabym czytać takie posty w kółko, codziennie :)
OdpowiedzUsuńMogę Ci jakieś szczęśliwe chwile opisywać codziennie ;)
Usuńo nawet o mnie tu jest :) kocham i tęsknie i też często wspominam nasze mieszkanie na Staszica :)
OdpowiedzUsuńKochana moja! Jakby mogło Ciebie zabraknąć!!!
Usuń