"Za górami, za lasami mieszkał sobie mały mały Chłopiec. Chłopiec
bardzo lubił bawić się z innymi chłopcami. Z dziewczynkami też. Lubił z
nimi biegać, bawić się w chowanego, liczyć, bawić się w ganianego.
wymyślać różne psoty. Chłopiec miał siostrę, Dziewczynkę, która była
jego najlepszym przyjacielem i kompanem do zabawy.
Pewnego
dnia rodzeństwo wybrało się na spacer. Niestety zaszli za daleko od
domu i się zgubili. Nie wiedzieli, w którą iść stronę. Szli więc przed
siebie, aż zobaczyli chatkę. Chatka była z piernika, ciasteczek, żelek, lizaków i
wszystkiego, co dzieci lubią najbardziej. Ponieważ Dziewczynka i
Chłopiec byli bardzo zmęczeni i głodni, zaczęli skubać i zjadać dach z
piernikowego domku.
Nagle, z chatki wyszła Starsza Pani.
Miała krzywy nos, sukienkę w kwiaty i podarte buty. Zaprowadziła dzieci
do chatki i poczęstowała ich obiadem. Chłopiec zjadł kotleta i
ziemniaczki, i marchewkę z groszkiem. Była też gotowana kukurydza.
Dziewczynka zjadła warzywa i frytki. Wszystko było pyszne i dzieciom
bardzo smakowało. Po jedzeniu dzieciom bardzo zachciało się spać.
Starsza Pani zaprowadziła ich do łóżeczek. Dzieci przykryły się
kołderkami i zasnęły.
Na następny dzień rano, Starsza
Pani nadal miała krzywy nos i podarte kapcie, ale sukienkę w kwiaty
zmieniła na sukienkę w groszki. Poczęstowała dzieci śniadaniem. Były
kanapeczki z szynką, kanapeczki z serem, i z pomidorkiem, były gotowane
jajka i wszystko, na co dzieci miały ochotę. Po śniadaniu wzięła
Dziewczynkę i Chłopca za rączki i zaprowadziła ich do domu..."
Chłopiec zasnął...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli zostawisz kilka słów od siebie :)