piątek, 22 lipca 2016

Rozważania różne około przygodowo-książkowe

Długo myślałam o czym pisać w ramach projektu Przygody z książką. Ostatnio nie nabywamy zbyt wiele nowych pozycji (no chyba że dla matki ;) ), nie biegam z aparatem (w ogóle nie biegam) i generalnie utknęliśmy gdzieś daleko w tyle za czytelniczymi nowościami. 
A mimo to czytamy, czytamy codziennie. Po raz pięćsetny czytamy o przygodach Twilight Sparkle, przeglądamy Atlasy Polski i świata ucząc się położenia kolejnych miast, uczymy się "Kataru" na pamięć, przeglądamy instrukcje instalacji fotelików samochodowych... Długo by wymieniać ;)
Dla Chłopca i Dziewczynki czytanie to czynność niezastąpiona. Gdy buszuję po księgarniach internetowych, domagają się, abym zakupiła książki i dla nich. 
Książek jest wiele. Co jedna, to piękniejsza. Cudownie ilustrowane, uczą bawiąc, zmuszaj ą do interakcji. Baśnie, wiersze, wyliczanki, przygody ulubionych bohaterów, komiksy... Matka nie wie co wybrać.

Czytamy więc to, co wpadnie nam w ręce. Zanurzamy się w stare wydania znanych wierszyków. Takie, które matka czytała dzieckiem będąc. Czytamy elementarze, czytamy gazety dla dzieci, czytamy przygody Zuzi, i Słonia Trąbalskiego. Czytamy, czytamy, czytamy.

I wiecie co jest niesamowite? Chłopiec próbuje czytać sam. Dziewczynka opowiada książeczki. Czytają sobie, sobie nawzajem, czytają pluszakom i Żelkowi. 

I choć nie mam dziś dla Was żadnej książki, powiadam Wam! Czytajcie dzieciom! A gdy one nauczą się czytać same, będziecie mieć chwilę spokoju ;)

6 komentarzy:

  1. Czytamy, czytamy, ja córeczce, a moja dwulatka mi i misiom :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas nie jest tak fajnie ;-) choć Córcia umie już czytać to średnio garnie sie do tego... Woli nadal jak ja jej czytam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki autentyczny, ciepły wpis, i przygodowy! Bo jak dzieci tak się garną do książek, to przygoda, dzięki Tobie <3

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz kilka słów od siebie :)