poniedziałek, 7 marca 2016

Przygodę ze zmysłami czas zacząć

Zmysłów jest pięć. Choć niektórzy odznaczają się tzw "szóstym zmysłem", to my skupimy się na tych pięciu. W bardzo podstawowym, dostosowanym do 3,5 latka i 2 latki, zakresie. Choć dzieci rozumieją i zapamiętują więcej niż nam (dorosłym) się wydaje, często lepiej przekazać im wiedzy mniej, aby zapamiętały więcej :)


No więc tak. Zmysłów jest ich pięć:
  • wzrok;
  • węch;
  • słuch;
  • smak;
  •  dotyk.
 Jest też pięć narządów zmysłów:
  • oko;
  • nos;
  • ucho;
  • smak;
  • skóra.
I choć wiemy, że ucho jest też narządem równowagi, nie będziemy tego drążyć. Jak też uproszczę inne wiadomości, aby były lepiej przyswajalne. Więc proszę mi nie wytykać braków merytorycznych. Nie będę Was też zarzucać teorią dotyczącą tego, jak dane narządy odbierają bodźce i jak mózg je przetwarza. Takie wiadomości, dostosowane dla malucha znajdziecie w przeróżnych książkach dotyczących anatomii i fizjologii człowieka (pisałam o kilku z nich: "Było sobie życie", "Moje ciało", "Ciało człowieka") lub w poważniejszych publikacjach dla nieco starszego czytelnika.

W tym (i w kolejnych) wpisie pokażę Wam, jak my poznawaliśmy zmysły. Dziś skupimy się na zmysłach ogólnie oraz na narządach zmysłów i ich umiejscowieniu.


Kolorowanie
Nasza codzienna aktywność nie może być pozbawiona kolorowania. Dlatego tęż kolorowanki obrazujące zmysły i narządy zmysłów znalazły się w naszych rękach. Kolorowanki pobrałam ze strony http://www.midisegni.it/Pol/ludzkie.shtml. Moim dzieciom od razu przypadły do gustu. Porozmawialiśmy też o tym, co widzimy na ilustracjach. Kolorowanki będą nam towarzyszyć przy każdym zmyśle.


Co gdzie jest na ludzkiej twarzy?
Przyklejanie nosa, ust, oczu i uszu do twarzy naszego ludka sprawiło Chłopcu i Dziewczynce wiele frajdy. Nie sprawiło im to też większego problemu. Trudniej było dopasować napisy, ale i z tym sobie poradziliśmy. Żeby było trudniej i zabawniej napisy stworzyliśmy też z języku angielskim.







Układanka - dopasowywanka
Mamy tu obrazki, nazwy zmysłów oraz nazwy narządów zmysłów. Po polski i po angielsku.




Tylko jeden zmysł?
Wiemy już, że zmysłów jest pięć. Wiemy już, którym narządem wpadają informacje. Ale czy w danej chwili działa tylko jeden zmysł? A może wszystkie? Kilka? Które? Wybraliśmy kilka przedmiotów (można użyć dowolny rzeczy, ogranicza nas tylko wyobraźnia) i sprawdzaliśmy jakimi zmysłami można je badać:
  • jabłko - widzimy, oblizujemy (czujemy smak), wąchamy, dotykamy, słuchamy jaki dźwięk wydaję podczas gryzienia (i upadku),
  • chrupki kukurydziane - widzimy, czujemy ich, wąchamy, słuchamy jak chrupią i jaki dźwięk wydają podczas upadku na podłogę (inny niż jabłko);
  • folia aluminiowa - widzimy jak błyszczy, słyszymy jak szeleści, dotykamy, wąchamy (czy pachnie), gryźć nie pozwalam;
  • garnek - widzimy go, stukamy w niego i słuchamy dźwięku, dotykamy (jest twardy), wąchamy;
  • harmonijka - widzimy ją, gramy na niej i słuchamy jakie wydaje dźwięki, wąchamy (nie pachnie)
  • perfumy mamy - widzimy je, wąchamy, nie smakujemy (choć zapewniam dzieci, że smakują okropnie)
  • woda w szklance - widzimy ją mimo że jest przeźroczysta (widzimy jej brzeg), wąchamy (ale nie pachnie), słuchamy (ale nie wydaje dźwięków), smakujemy (smakuje jak.... woda), dotykamy paluszkami...
Takich testów robiliśmy wiele... Oj wiele! I jeszcze będziemy je robić!

Niepełnosprawność
Nie wszyscy mają to szczęście, że mogą odbierać świat wszystkimi zmysłami. Niektórzy rodzą się niewidomi, niedosłyszący lub niesłyszący. Albo tracą zmysł w trakcie życia. Wtedy inne zmysły wyostrzają się. O tym też mieliśmy okazję porozmawiać. 
A jak wyostrzają się inne zmysły, kiedy zasłonimy oczy lub zatkamy uszy, przekonamy się później, przy okazji zabawy z poszczególnymi zmysłami :)


Tym sposobem Dwulatka i trzyipółletni Chłopiec weszli w świat zmysłów. Wtuptali w niego z całą energią. I dobrze, bo trochę w świecie zmysłów zabawimy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli zostawisz kilka słów od siebie :)