niedziela, 28 czerwca 2015

Ślimak, ślimak pokaż rogi...

Wieś ma tę przewagę nad miastem, że przyrodę mamy dosłownie na wyciągnięcie ręki. BA! My w przyrodę jesteśmy zanurzeni. Oddychamy nią, dotykamy jej codziennie. Obserwujemy ją na każdym kroku. Większość stworzeń jest nam już dobrze znana. Chrząszcze, żuki, motyle, mrówki. Psy, koty, krowy, konie. Kaczki, bociany, węże... Każdemu stworzeniu przyglądamy się dokładnie. I niewiele z nich wzbudziło tyle emocji co... ślimak!






Gdy mała, niepozorna istota wysunęła się z muszelki, Dziewczynka wręcz oszalała z radości! Gdy jeszcze ślimak nieśmiało poruszył czułkami... Jak niesamowite jest to stworzenie! Zostawia ślady! Macha "oczami". I nosi domek na plecach! Z całym dobytkiem!


Chłopiec był nastawiony bardziej sceptycznie do nowopoznanego kolegi ślimaka. Bał się, że stojącej blisko Dziewczynce stanie się krzywda. Wolał obserwować wszystko z bezpiecznej odległości.




Pytaniem pozostaje, czy ślimak to chłopiec czy dziewczynka? :)

 


Prawdziwym "rzutem na taśmę", wpis powstał w ramach projektu

http://www.kreatywnymokiem.pl/2015/06/may-przyrodnik-czerwcowe-robaki-owady-i.html



5 komentarzy:

  1. Ze ślimaka fajny kumpel jest :) Ostatnio wyszłam wieczorem z Cynamonem porzucać mu piłkę, wcześniej padał deszcz i było wilgotno. Odkryliśmy z piesem, że spod krzewów wypełzły ślimaki, całe mrowie ślimaków. Podniosłam jednego i przełożyłam na listek krzaczka. Od razu się przykleił, a po chwili wylazł cały. Zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że oddzieliłam go od rodziny, więc przeniosłam go z powrotem. Dzielnie eksplorował otoczenia, sprawdzał muszelki współślimaków, reszta siedziała twardo w skorupach. Z ciekawości sprawdziłam, czy inne będą takie odważne, ale nie. Ot, takie mi się trafił odważny ślimak, wędrowniczek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, dzielny ślimaczek :) Włóczykij ;)

      Usuń
    2. Tak też go ochrzciłam, ale od tamtej pory go nie widziałam :(

      Usuń
  2. i u nas ślimaki były :D przywiózł o babci trochę, część wypuszczona była a inne zwiały i odkryliśmy je na drzwiach wejściowych! Super że jesteście w projekcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszymy, choć ostatnio internet nas nie rozpieszcza i nie mogę dodać nic nowego na bloga :(

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz kilka słów od siebie :)